White Shirt Art – koszula jako płótno

White Shirt Art – koszula jako płótno, czyli o tym jak powstała nazwa White Shirt Art…

Powrót do twórczości

Moje pierwsze zdjęcie w białej koszuli,maj 2015

Kiedy wiosną 2015 roku powracałam do swojej artystycznej działalności, swoją małą pracownię miałam jeszcze na strychu. Było tam małe okienko i niewiele miejsca. Do pracy zaś, zakładałam jakieś wysłużone ubranie. Jednego dnia poczułam, że to wszystko mi nie pasuje – chowanie się, brak przestrzeni, nieciekawy strój. Fakt, farby zostawiają ślady, ale przecież jakie ładne!

Mój mąż akurat robił porządki w swojej szafie i miał na zbyciu dwie białe koszule.Przyszła mi wtedy do głowy taka myśl – kiedy wybieramy się na wernisaż, zwykle dbamy o ładny ubiór.

Dlaczego tworząc sztukę, która tam zawiśnie, nie wyglądać tak samo elegancko? Ubrałam więc, czystą białą koszulę, a w domu – w jednym z pokoi- wygospodarowaliśmy  nową przestrzeń dla mojej pracowni.

Nowa energia, przesłanie

Stanęłam więc przed sztalugą z zupełnie inną, świeżą energią. Poczułam się bardziej pewna siebie i uznałam, że czas pokazać światu siebie i swoje prace.

Przestałam porównywać się z innymi. Przeczytałam gdzieś cytat, który stał się wówczas moim motto – gdzieś na świecie znajdzie się ktoś, komu się spodoba twoja sztuka i będzie ci chciał za nią zapłacić.

Był to dla mnie ważny, ale nie łatwy czas. Byłam w momencie pożegnania pewnego etapu w moim życiu, zakończenia niektórych relacji, podjęcia nowych decyzji i wyzwań. A także dużej zmiany wewnętrznej, pozbywania się starych przekonań, wgrania swoich własnych, nowych programów.

Przestałam rozpamiętywać przeszłość, użalać się nad sobą, zastanawiać się, co myślą lub powiedzą inni ludzie. Zdałam sobie sprawę, że szkoda na to wszystko czasu i zaczęłam robić swoje, ale wymagało to samodyscypliny.

Dlatego też, koszula ta ma dla mnie znaczenie symboliczne – jest jak czysta biała kartka, na której możemy zacząć wszystko od nowa. To od nas zależy jak wykreujemy naszą rzeczywistość i jak ona będzie wyglądać.

Koszule w stylu White Shirt Art

Z czasem, biała koszula chlapnięta farbą, stała się moim znakiem rozpoznawczym. Zaczęłam również dostawać zapytania o malowanie koszul na zamówienie. Tak to się zaczęło. Na początku, zazwyczaj klienci przysyłali mi swoją koszulę do pomalowania, wybierali kolory, a resztę pozostawiali mojemu wyczuciu. Z czasem zaczęłam dostawać zapytania o gotowe produkty.

Pierwsze, gotowe, szyte ręcznie koszule powstały na Bali. Lubię mieć wpływ na proces – tak jak w przypadku obrazów- od początku do końca. Cenię sobie jakość, dlatego wybieram najlepszej jakości farby do tkanin. Udało mi się kupić dobre materiały takie jak len i rayon, oba są przewiewne i wygodne. Pomalowane koszule można prać w pralce, w 30 stopniach bez obaw o zafarbowanie.

Styl koszul, które zaprojektowałam jest luźny i  niezobowiązujący, wygoda i swoboda jest dla mnie bardzo istotna.

Plany

Pomysł malowania koszul dojrzewał we mnie przez dłuższy czas. Zachęcało mnie do tego wiele osób, a każde kolejne zamówienie motywowało mnie do tego, żeby ten pomysł wdrożyć w życie. To dopiero początek. Mam wiele planów i pomysłów na rozwój. Obecnie testuję różne materiały, oczywiście wciąż przyjmuję zamówienia indywidualne na malowanie – nie tylko koszul, ale równiż butów, jeansów czy torebek.

W tym miejscu chciałabym podziękować mojej pierwszej klientce – pani Kasi – która jako pierwsza przysłała mi – specjalnie kupioną na ten cel  koszulę do pomalowania. Bardzo dziękuję za zaufanie i wolną rękę w tworzeniu.

Wszystkie pozytywne komentarze i wiadomości, które od Was otrzymuję motywują mnie do rozwoju i bardzo Wam za nie dziękuję!

 

 

Pozostawiam Wam krótki film prezentujący mój proces tworzenia pierwszych koszul na Bali.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *